photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 LUTEGO 2013

Długa droga -6

To się nazywa pech. Do tego siadł naprzeciwko mnie. 

-Nie masz gdzie indziej siadać?- spytałam się 

-No wyobraź sobie,że nie a moje miejsce zajęła dziewczyna,która od początku dnia wydaje sie na mnie zła chodź nic jej nie zrobiłem. -odwrócił się w stronę tablicy i zaczął notować to co się na niej znajdywało. Poszłam w jego ślady. Do końca lekcji nie odzywaliśmy się do siebie. Przed ostatnią lekcją była przerwa na lunch. Nie wiedziałam, gdzie co się znajduję. Wzięłam tace z jedzeniem i podeszłam do jednego ze stolików. 

-Hej mogę się przysiąść ?- spytałam się dziewczyn,z którymi zaczęłam chodzić do klasy

-Nie ma tu miejsca dla takich jak ty. Wynocha.- powiedziała blondynka - a przy okazji odczep się od Harrego.

-Ja od Harrego?-Zaczęłam się śmiać.- proszę cie staram się być jak najdalej mogę. Masz dziewczyno nie po kolei w głowie. Ogarnij tą swoja blond fryzurkę. Przydał by ci się jeszcze przeszczep mózgu. A nie wydajesz miliony na sztuczne cycki. - odeszłam od nich i siadłam sama przy jakimś stoliku. Zjadłam spokojnie lunch i poszłam na ostatnia lekcję. 

Lubiłam chemię chodź nie była moją najmocniejszą stroną. Popracowaliśmy w parach, w których mieliśmy pracować do końca roku. Wszystko ładnie,pięknie tylko dlaczego ja musiałam być akurat z Harrym? Nie wiem.

-Będę czekał przed przy automacie do kawy.- powiedział od niechcenia.

-Dobra. Zaraz przyjdę. - poszłam do szafeczki i włożyłam do niej nie potrzebne książki. Poszłam w kierunku bruneta.- Jestem. Wiesz Harry... Ja przepraszam trochę przesadziłam.

- Naprawdę uważasz mnie za takiego złego. Za takiego bachora, który jest zadufany w sobie? 

-Nie wiem. Znam cię dopiero jeden dzień. Wiesz chyba uprzedziło mnie to,że jesteś gwiazdą im zazwyczaj ale nie zawsze odbija woda sodowa.

-Ech dobra chodźmy. Chłopaki czekają. - widać było że poprawił się jemu trochę humor.

Wyszliśmy ze szkoły. Skierowaliśmy się na parking. Stał tam srebrny samochód typu porsche. A przy nim stało 4 chłopaków. Jeden z nich był tym,którego widziałam dzisiaj rano. Obok niego stał mulat.Ciemne włosy,a w oczy rzucały się jego tatuaże na prawej ręce. Kolejnym chłopakiem był krótko ścięty,brunet i wydawał się najnormalniejszy z nich wszystkich. Został ostatni chłopak, który już poznałam. Blondynek. Niall.

Podeszliśmy do nich. 

-Cześć chłopaki poznajcie Adel.- powiedział do nich Harry.

-Harry pierwszy dzień szkoły i już laskę wyrwałeś? - powiedział pasiasty.Podszedł do mnie i mnie przytulił co było dosyc dziwne. Nieznaną osobę przytulać? Okey. On nie jest normalny.

-Louis głąbie siedzi cicho jak nic nie wiesz. I ją zostaw. Tak Adel to jest Louis. On tak ma zawsze. Nie przejmuj się.

-Czekaj Harry. Czy to oznacza,że mnie zdradzasz ?!- chłopak wrzasnął.

-Ależ nie kochany. - przytulił go i dał mu całusa w policzek. A mi aż oczy wyszły z orbit. Geje i tyle.

-Jestem Liam-powiedział z uśmiechem ten normalny i podał mi rękę- u niech to normalne. Chłopaki zachowujcie się, przestawiliście by się może. -Wrzasnął. A chłopaki jak na komendę przestali się wygłupiać.

-Dady wyluzuj. Złość piękności szkodzi.- powiedział mulat.- Jestem Zayn. - wziął moją dłoń i pocałował. Dobra ci chłopcy dziwni,bardzo dziwni.

-A ty Niall co tak stoisz jak kołek?- spytał się Harry.

-Bo...my się już znamy i mam wrażenie,że Adel jest na mnie zła. -powiedział niepewnie i spojrzał na mnie.

-Już jej podpadłeś ? Nie dziwie się ja tylko wsiadłem do samochodu i...

-Dosyć. Niall czego mi nie powiedziałeś,że należysz do tej postrzelonej bandy? I masz rację jestem trochę zła. - wybuchłam.A już myślałam,że on jest uczciwy.

-Nie chciałem psuć ci dnia. A poza tym jak powiedziałaś jakie masz o nas zdanie...naprawdę nie chciałem psuć ci dnia. 

-Wiesz mogłeś powiedzieć. Dobra źle cie oceniłam,Harrego zresztą też. Ale mogłeś mi wtedy powiedzieć. Dobra w innej sytuacji by był to najgorszy dzień.- posmutniałam przypominając sobie o tym dniu kiedy dowiedziałam się o rodzicach.

-Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Prawda? Szanuje to.-uśmiechnął się- ej co jest ?- blondyn podszedł do mnie i objął ramieniem.

-Stop! Co się tu dzieje? O czym wy mówicie. Czekaj czy ty jesteś tą dziewczyną co się zgubiła w parku i Niall ciągle o niej gada? -wtrącił sie Louis

-Nie prawda!- wrzasną blondyn, który już przybierał barwę pomidora.-Adel co się dzieję?

- Może kiedy indziej powiem. Tak Louis to ja się zgubiłam. 

-Na nas możesz liczyć jak by coś się działo.Masz szczęście,że twoja ciotka dla nas pracuje inaczej byłabyś na nas skazana dopóki byśmy nie znaleźli twojej ciotki- zaśmiał się Liam a jak się nią niego popatrzyłam zdezorientowana- no chyba nie myślisz że by cie tam zostawił samą. Fakt jedzenie u niego jest na 1miejscu, ale nie pozwolił by ci siedzieć tam samej.

-Czekaj co powiedziałeś ?- spytałam

-Głucha? No,że nasz głodomorek nie zostawił by cię samej w parku.- powiedział Harry.

-A może i głucha. Nie ciebie się pytał. Liam możesz powtórzyć pierwsze zdanie? Bo coś źle zrozumiałam. 

-Dobrze zrozumiałaś. Twoja ciocia pisze nam,niektóre piosenki. -chyba jako jedyny zrozumiał o co mi chodzi bo reszta twarzy wpatrywała się we mnie zdezorientowana.

-Miło się dowiedzieć- powiedziałam z ironią.

-Dobra chłopaki zbieramy się nie ma czasu. No i Adel musi jechać z nami.- powiedział Harry od niechcenia. Przecież go przeprosiłam wiec o co mu teraz chodzi. Nie rozumiem go.

-Tak tylko samochód,jak zauważyłeś jest pięcioosobowy a nas jest sześcioro. Adel będziesz musiała siąść komuś na kolanach. 

-O mogę ci użyczyć moich kolan- wydarł się szczęśliwy Louis. 

-I ja- powiedział szczerząc się Zayn.

-Lou ty idioto przecież prowadzisz. Więc siedź cicho. Dobra widzę,że zaraz sę pobijecie o dziewczynę wiec może ja zadecyduje, albo Adel. Kogo wybierasz? Niall czy Harry.

-Ej czego oni? Ja też tu jestem. - powiedział oburzony Zayn.

-Aby nasz kierowca nie był zazdrosny i nie wysadził cię w połowie drogi. Więc jak ?

-Niech,będzie Niall bo Harry oczywiście znowu jest obrażony na cały świat.-powiedziałam do Liama.

-Nie jestem, To ty ciągle się mnie o coś czepiasz. Ogarnij się dziewczyno.

-Dobra wsiadać. Szkoda czasu.- krzyknął Zayn.

Jakoś usadowiliśmy się w samochodzie i ruszyliśmy. Chłopaki zaczęli się wygłupiać. Zmieniłam jednak zdanie co do gwiazd. Nie byli tacy źli. No może oprócz Harrego. On po prostu miał humorki jak baba podczas okresu. Po parunastu minutach wylądowaliśmy przed dużym budynkiem. Chłopaki wyjaśnili mi,że mają mieć próbę. Weszliśmy do studnia. 

-Długo to potrwa? Wiecie ja muszę wracać do domu. Ciocia pewnie sie martwi.

-Ona wie,że jesteś z nami. Właśnie po próbie mamy wywiad w CITILITTLE. Masz jechać z nami. - powiedział spokojnie brunet.

-No dobra.

-Chodź zaprowadzę cię do bufetu. Poznasz dziewczyny. - powiedział Niall. 

- Masz ją tylko zaprowadzić. Nie tykaj się jedzenia!- powiedział surowo Louis.

-Nie wściekaj się. Dobrze wiesz,że jestem wiecznie głodny.- powiedział urażony blondynek.

-Za 10mintut masz tu być. Ani minuty dłużej- odezwał się Zayn.

-I kto to mówi, ja nie spędzam minimum pól godziny na ułożeniu fryzury.- czarno włosy tylko fukną. Niall złapał mnie za rękę i wprowadził do wielkiego bufetu. Osób było mało. Podeszliśmy do jednego ze stolików przy którym siedziały już dwie dziewczyny.


Wiem, długo nie dodawałam, ale jakoś tak wyszło. Szkoła w 3 klasie już tak miło nie jest. Do tego projekty, bierzmowanie i raz w tygodniu pasowało abym pojechała do mojego kopytnego więc tak trochę brak czasu nawet na napisanie czegoś. Może przez ferie coś się cześciej pojawi... został jeszcze tydzień... ta a ja narazie fatalnie się czuje. Coż jak wyjdzie,że rozchoruje się na ferie to poprostu się powiesze. Sorki za błedy jakie pojawiają się w opowiadaniu ale mam problemy z klawiatórą(i nie wiem jak zrobic aby bisac co niektóre znaki) oraz to,że nie mam programu do sprawdzania ortografii iwg. Dziś będą dwa rozdziały. Ten drugi co dodam będzie krutszy ale zawsze coś. Prawda ? :) A no i sorki,że ciągle dodaje ich zdjęcia ale aktualnie nie mam innych a nie chce mi się ściągac żanych tapet itp. bo mam taki głupi iternet na limit. Ta poza tym ludziska polecam do przecztania książkę ,,Dziewiąty Mag,, może trochę,przewidywalna ale jest naprawdę wciągająca. Szkoda,że dopiero trzecia cześc będzie w połowie 2013r ;( . Tak, koniec tego użalania. Życzę miłego czytania. IZA :)

Komentarze

onedirectionerka Niall zabijasz *__ * <3
08/02/2013 16:24:07
jaskiniowcy taka tam seksi dupka <333
08/02/2013 22:48:29

Informacje o jaskiniowcy


Inni zdjęcia: Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine&#8216;Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700