photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 STYCZNIA 2013

D.D- 5

Piękne, zielone oczy wpatrywały się w moje. Na jego twarzy gościł wielki uśmiech... i te dołeczki na policzkach. Jego twarz zbliżała się do mojej. Była już tak blisko, ale usłyszałam tylko...

Dryń, dryń. Kurcze, akurat teraz musiał mnie obudzić? Taki piękny sen... W jego oczach można się było rozpłynąć. Tfuuu... Adele, ogarnij się. To tylko wymysł twojej wyobraźni, wtedy, gdy śpisz. Mówiłam do siebie w myślach. Takich ideałów nie ma. Znaczy się, tak ładnie wyglądających chłopaków. No dobra, nie za wiele widziałam, ale wystarczy tylko dodać do siebie zielone oczy i uśmiech, i te dołeczki; wiadomo,że taki chłopak nie istnieje. Dobra, koniec myślenia. Szybko się ubrałam, pomalowałam i poszłam do kuchni. Na stole leżała kartka.

"Chris będzie czekał na was o 8. Nie spóźnijcie się.
Greta.  "

Popatrzyłam na zegarek, była 7.30. Stwierdziłam, że mam jeszcze czas na śniadanie. Wyjęłam mleko z lodówki i nalałam do miski. Nasypałam sobie płatków i zaczęłam jeść. Po chwili na dół przyszła Eliza. 

- Cześć.

- Cześć. Siadaj i jedz. Niedługo będzie ten znajomy cioci, co ma nas wozić - powiedziałam do siostry. 

- Okey - powiedziała krótko i od razu włożyła sobie słuchawki do uszów. Może ją trochę przekonałam do tego, aby nie była tak przybita, ale tak czy siak, nadal była zamknięta w sobie. Nie dziwię się. Mnie też było ciężko. Tylko, że ja już poznałam Alice, na której mogę polegać. No i w pewien sposób Nialla. Przynajmniej wiem, że w Londynie są miłe osoby. A Eliza całe dnie spędzała w pokoju, na słuchaniu tej swojej muzyki. Ledwo co, udawało się wyciągnąć ją z domu. 

Po kilkunastu minutach przed domem pojawił sie czarny samochód z przyciemnianymi szybami. Zamknęłam drzwi na klucz i skierowałyśmy się z siostrą do auta. Pomimo złego humoru siostra kłóciła się ze mną o miejsce z przodu. Cała ona. W końcu jej ustąpiłam i siadłam z tyłu. 

- Dzień dobry - powiedziałyśmy w tym samym momencie do szofera.

- Cześć dziewczyny. Jestem Chris i tak mi mówicie, bez żadnego pana, bo od razu będę wysadzał z samochodu - zaśmiał się.

- Dobrze. Jestem Adele, a to moja siostra Eliza - uśmiechnęłam się.

- Miło mi. No dobrze, jedziemy. Jak wiecie po drodze jeszcze zabieramy jednego pasażera. 

- Taaa - powiedziałam bez entuzjazmu

- On jest naprawdę miły, tylko trzeba go poznać. Dobry dzieciak. 

Po drodze rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Po około 10 minutach zatrzymaliśmy się przy willi. Londyn chyba z tego słynął. W drzwiach domu pojawił się chłopak, a nawet dwóch. Jeden z nich był ubrany w czerwone rurki i bluzkę w granatowo-białe paski, a drugi miał na sobie granatowe rurki, zwisające nisko w kroku. Do tego koszulę i marynarkę, a na szyi miał muszkę, że tak ujmę, wyróżniał się. Na głowie miał burzę loków, która pasowała mu. Chłopaki przytulili się na pożegnanie. Zdziwiło mnie to, ale cóż, albo w Londynie taki zwyczaj, albo oni są nienormalni i są gejami. Loczek zaraz pojawił się przy samochodzie. Przyjrzałam się mu dokładniej. Miał zielone oczy, brązowe włosy i wydawał się dosyć wysoki. Otworzył dzwi i z uśmiechem na twarzy powiedział wesoło:

- Cześć Chris. O, widzę, jakieś panie. Witam, jestem ... - ale nie było mu pisane się przedstawić, ponieważ Chris mu przerwał.

- Cześć Harry. Wsiadaj szybko. Rozumiem, że chcesz zrobić dobre wrażenie na dziewczynach, ale podejrzewam, że cię znają, wiec nie rób scen i wsiadaj. Nie mamy czasu. Najpierw musimy odwieść Elizę, a później dopiero was. 

- Dzięki Chris, zepsułeś mi wejście - powiedział, udając obrażonego.

- A ty, jak się nazywasz? Jesteś Eliza, tak?

- Nie twój interes. I radzę ci kupić okulary, może byś dopiero wtedy zobaczył, że ta z przodu jest młodsza - warknęłam. Nie przekonałam się do chłopaka. Gwiazdunia... Obiecałam cioci, że będe miła ale jak można być miłym dla takiego szczeniaka?

Moja siostra siedziała spokojnie z zamkniętymi oczami, słuchając muzyki. Pewnie nie słyszała nawet, że do samochodu ktoś wsiadł. Postanowiłam, że ją lekko szturchnę. Na pewno się ucieszy, że jedzie ze sławną osobą w samochodzie, a ja będę miała spokój i ten chłopak nie będzie się do mnie odzywać. 

Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Siostra odwróciła się i widziałam, wielki szok na jej twarzy. O co jej chodziło, nie wiedziałam. 

- Ha... Harry? Ten z One Direction?! - spytała, jąkając się.

- Tak, tylko nie piszcz - odpowiedział jej, uśmiechając się.

No co za gówniarz. Myśli, że odrazu zacznie piszczeć... Choć fakt, to moja siostra, ale może jeszcze trochę rozumu jej zostało. Jakieś wielkie mniemanie ma o sobie ten Harry.

- Wątpie, że Eliza jest na tyle głupia, aby piszczeć na twój widok - powiedziałam mu (jeszcze) spokojnie.

- Widze, że nie jesteś naszą albo tylko moją fanką. 

- O, jakoś się złożyło, że nie. Będziesz płakał?

- Nie, tylko żałuję, że ty masz szansę mnie spotkać, a wiele innych fanek tylko o tym marzy.

- A szkoda... Wiesz zróbmy sobie sweet focie. Dodam na facebooka i będę się chwalić, że cię znam -powiedziałam z ironią. 

- Ej, spokojnie dzieciaki. Nie zabijcie się - powiedział spokojnie, jednak jakby zaraz miał wybuchnąć, Chris.

- Ależ wszystko jest w porządku - powiedział Harry.

Przez jakieś 10 minut musiałam wysłuchiwać mojej siostry i tej gwiazdy, jak rozmawiają. Później Eliza wysiadła do szkoły. Po kolejnych 10 minutach byliśmy na miejscu.

- A właśnie, Chris. Dziś po mnie wpadną chłopaki, więc nie czekajcie na mnie.

- Harry, czekaj, mam do ciebie sprawę. Mógłbyś ze sobą zabarać Adele? 

- Nie mogę was dziś odebrać, a ona tu jest nowa, więc wiesz. 

- Okey. Nie ma sprawy.

Wysiadłam z samochodu. Już zamykałam drzwi, gdy w końcu odezwał się Harry.

- Chcesz mnie zabić tymi drzwiami? Też przecież wysiadam.

- Ja na pewno bym nie płakała, gdybyś zginął. 

- I jak byś sobie poradziła w drodze powrotnej? Adele... - uśmiechnął się szyderczo.

- Wiesz, poradzę sobie jakoś z drogą powrotną. Masz coś do mojego imienia?

- Z chęcią bym cię tu zostawił - odgryzł się - Ale i twoja ciotka by mnie zabiła, i Chris. Obiecałem, że cię zabiorę ze sobą. Poznasz moich przyjaciół. Może przekonasz się do nas. A co do imienia, bardzo ładne. A teraz pozwól, że przywitam się z moimi... fanami - zaśmiał się - Szafeczki są prosto i na lewo, a swoją salę znajdziesz. I nie licz, że ci jeszcze pomogę, skoro mnie tak traktujesz.

- Ja? To ty jesteś zapyziałą gwiazdą, która myśli tylko o sobie. Sława, pieniądze... Odbija ci, mój drogi - powiedziałam chyba o kilka słów za dużo. Tym razem nie odciął się ani się nie uśmiechnął. Po prostu odszedł. Stwierdziłam, że wypadałoby go przeprosić, ale to później. Teraz postanowiłam znaleźć salę. Ludzie siedzieli już w środku. Były tylko trzy  wolne ławki. Usiadłam na samym końcu. Zadzwonił dzwonek, a równo z nim do klasy weszła dosyć niska nauczycielka. 

- Witam w nowym roku. Mam nadzieję, że wakacje się udały. Widzę nowe twarze. Przedstaw sie klasie. Ja jestem Irma i jestem wychowawczynią - uśmiechnęła się do mnie miło.

- Nazywam się Adele. No i mieszkam tu od niedawna - nie wiedziałam, co więcej powiedzieć. W tym momencie do klasy wszedł, nie kto inny, jak Loczek. Jeszcze tego brakowało aby mieć z nim lekcje.

- Witaj, Harry - odezwała się, poważnym tonem, nauczycielka.  -Myślałam, że w tym roku nie będziesz się spóźniał. Za karę wytłumaczysz Adele, gdzie, co jest.  Masz się nią zająć - chłopak uśmiechnął się podejrzanie. - Harry, nie w taki sposób, zachowuj się!  - powiedziała oburzona pani Irma. - Jeśli będziesz miała jakiś problem, zwracaj się do niego - powiedziała to, tym razem do mnie. A ja tylko przytaknęłam.  Co innego miałam zrobić?


Zakochałam się w tej piosence to po piewesze Ed Sheran-Small Bump

Po drugie tak jak obiecałam kolejna częśc :D Jutro może będzie kolejna ale nie obiecuję na 100%  

Iza :)

+ Kala pozdrawia ;p

Komentarze

onnediirectiion dodajemy .?; )
03/02/2013 12:00:36
jaskiniowcy nom :)
04/02/2013 22:39:40

onedirectionerka omomom Harry < 3
28/01/2013 16:10:37
jaskiniowcy kocham to zdjęcie :D
28/01/2013 16:20:10

weareyoungbaby Świetny :)
Kiedy następny?
24/01/2013 17:33:55
jaskiniowcy następny powinniem byc jutro. ostatnio nie dawałam rady bo w szkole troche przewalone było ;/
25/01/2013 21:43:28

weareyoungbaby Hahahah! Wspaniały rozdział! XD
23/01/2013 18:53:34
jaskiniowcy dzięki :*
25/01/2013 21:43:00

blondmysli mam nadzieję że uda ci się jutro coś tutaj wrzucić :)
22/01/2013 1:10:21
jaskiniowcy sorki nie dam rady dziś ;(
jutro będzie (jak nie pojadę do konia nie byłam dwa tyg. ale coś czuje że jeszcze sobie postoi czyli,że będę w domu i coś dodam ) :D
22/01/2013 21:35:51
blondmysli nie szkodzi ważne żeby się wgl pojawiło ^^
22/01/2013 23:54:23

Informacje o jaskiniowcy


Inni zdjęcia: Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine&#8216;Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700