Dawno nie wchodziłem bardzo dawno.... od tamtego czsu zostałem oficjalnie finalistą wojewódzkiego konkursu biologicznego :D i jestem z siebie dumny. Teraz staram się onjak najlepsze oceny żeby dostać się do najlepszego liceum wwojewództwie i do EFC ale jakoś w ostatnim czasie jestem tak do tego nastawiony że nigdzie się nie dostanę pójdę do zawodówki później będę bezrobotny i zginie w pierwszej fali mrozów pod mostem, jakoś na duchu podtrzymuje mnie pewien dobry człowiek. Twierdzi że damy radę i jakoś się dostaniemy mam taką nadzieję, trzymajcie za nas kciuki. W końcu grunt to pozytywne nastawienie (którego mi naradzie brak). I dzisiaj zorientowałem się że w przyszłym tygodniu mam bierzmowanie :D jakoś dam radę. Pozdro :*