Granda i Jasny cieszą się wiosenną zieloną trawką po treningu.
Zaczeliśmy z Jasnym naukę lotnych w galopie, przodem zmienia, tyłem łobuz nie chce:)
No i pod okiem Eli zaliczyliśmy pierwszego oksera 70 cm.
Pogoda taka, źe szkoda gadać. Oby do końca maja było lepiej.
W prace rozkręcam powoli tempo po majówce.
Byle do wiosny, prawda;-) !