Ej, kto zna tę dziuplę posłodzi dziś herbatę cukrem
Posłodzi żona, dzieci, dzieci kumpli, kumple
Ziemia jest Źródłem, strach przed niepewnym jutrem
Dla jednych grobem, dla innych domem, smutne...
Ludzie, którzy umarli jako ludzie
A jednak są tu minuta po minucie...
A jednak żyją z tym uczuciem, że ich pociąg uciekł..
Peron pokryty czarnym śniegiem, mam złe przeczucie...
To szara niepokolorowana ta kolorowanka mikropoli..
Ta szara niepokolorowana kolorowanka z tej historii...
To moje miasto, a w nim ludzie moi.
Miasto w letargu o poranku a w nim ja i oni...
Urodziliśmy się w szpitalach, na białych salach.
Z dala od świata gdzie ojcem marazm a matką wiara...
Nikt nas nie pytał, nikt nic nie ustalał.
Choć każdy dobrze wiedział, że ten świat dawno oszalał...