Użytkownik usunięty
W wypadku szerszenia owszem, ale w wypadku mrówki nie. Mrówka prubowała go przenieść - jakieś zapasy na zimę, albo coś takiego... A gdyby szerszeń był żywy nie odważyłabym się mu zdjęćia zrobić :oP
Jejku jak tu się zmieniło... dawno mmnie tu nie było.... Ale dzisiaj postaram się nadrobić zaległości bo mam chorobowe :)
ale spodnie miałam brudne tak, jakbym rzeczywiscie byla na bagnach
23/09/2007 11:02:52
Użytkownik usunięty
ja uwazam ze nie umiem , dobrze wiesz .
no w wymowie nie, ale to napisalam, nie powiedzialam :p
23/09/2007 10:54:21
Użytkownik usunięty
napisałeś "misie" a ja napisałam "mi sie" a to roznicai znaczaca .
obcielam to zdjecie, bo tyz mnie wkyurzaly te liscie, ale jak bylo sciete to juz tak bardzo mi sie nie podobalo .
a poza tym wiesz, ze ja zdjec robic nie umiem