Siemanko :)
Masakra,z powyższego zdjęcia odrazu można wywnioskować,ze nie mam zdjęć. Dokładnie.
Szkoła zaczyna powoli mnie dobijać. Masakra wielka.
Coraz wiecej nauki... A na półrocze musze mieć 4.0! Nie wiem jak to zrobię :o
Brakuje mi czasu na cokolwiek..
Jak nie zajęcia dodatkowe to treningi,po nocach muszę uczyć,czasu wolnego mam góra z godzinę,albo nawet mniej..
Rano jestem nie wyspana przez co mało kontaktuję na pierwszych lekcjach,eh.
W poniedziałem wypożyczyłam 3 świetne (bynajmniej tak się zapowiadają) ksiażki.
Jak narazie jestem w połowie pierwszej "Lubię być zabijana".
Potrzebuję snuuu :c
Ewentualnie dużego kubka kawy! :o
***
W mojej głowie jest jeden wielki mętlik. Nie wiem co myśleć..
Czy warto się starać? Tak bardzo chciałabym pójść za rok do Bronka,ale co na to rodzice..
Muszę im pokazać,ze stać mnie na więcej! Mimo tego iż to mało da.
Ale w sumie nawet nie jestem zbytnio pewna czy na 100% chcę tam iśc,mimo,że coś mnie tak ciągnie.
Nie wiem co..
Opłaca się? I don't know.
A może to nie ma sensu? Możliwe.
Zobaczymy z czasem.