photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 KWIETNIA 2012

Fuck ouu ; c

___________________________________________________________________________________________________________________________ 

Ufasz mi?

- zapytał, patrząc w jej delikatną twarz, pełną zwątpienia i niepewności.

A ona w odpowiedzi zamknęła oczy i podała mu swą dłoń, mówiąc:

- Prowadź.

 

 

`SMS-y to literki, tworzące na ekraniku telefonu wiadomość.

Zaledwie 160 znaków.

Mają jednak tę niesamowitą przewagę nad słowem mówionym,

że pozwalają nie widzieć ani nie słyszeć reakcji adresata.

Układając SMS-y, każde słowo możemy cofnąć, uszlachetnić,

nie dbając o to, czy w oczach odbiorcy wywołamy radość, strach czy łzy.

W SMS-ach jesteśmy inni, bardziej szczerzy, bo jakby anonimowi.

 

 

Koniec z miłością , z chłopakami , głupimi objawami zakochania .

Od dzisiaj staję się kompletnie obojętna .

Za dużo już cierpiałam , koniec z tym.

Jeśli w ogóle to uczucie jest mi pisane przyjdzie samo. 

 

 

trzaskając drzwiami i krzycząc - nic nie osiągniesz.

bo ja założę słuchawki na uszy i nadal będę mieć wyjebane.

 

 

Nie wiedziała jak to wytłumaczyć. Podczas dnia, w świetle słonecznym tryskała energią, zarażała śmiechem. To ona pocieszała innych, mówiła że będzie dobrze. A gdy tylko słońce chowało się za horyzont, chęć do życia gasła. Radość wypalała się. Mina stopniowo smutniała. I nie tylko mina, bowiem cała jej dusza płakała, coś żałośnie w niej krzyczało.

 

 

Siedziała na boisku. Ubrana w dresy i bluzę brata piła kolejne piwo. Z słuchawek dobiegał głos Ostrowskiego, a z jej ust ciche szepty. 'Gadasz do siebie?' Usłyszała nagle i jej ciało przeszył dreszcz. Ten głos rozpoznałaby wszędzie, nawet w najgorszym hałasie. Nie podniosła głowy. 'Nic Ci do tego.' Warknęła, wciąż patrząc w ziemię. Przykucnął i wtedy jego zapach oplótł się wokół jej ciała. Wstała, upuszczając butelkę. 'Po co przyszedłeś?!' Ryknęła na całe gardło. 'Uspokój się. Chciałem pogadać.' Szepnął, wyciągając rękę w jej stronę. 'Nie. Nie będziemy rozmawiać. A wiesz dlaczego? Bo kiedy Ty odwrócisz się i pójdziesz w swoją stronę, ja zostanę z dźwiękiem Twojego głosu w uszach i to ja będę wyć przez kolejne miesiące. A teraz spuść wzrok i wynoś się w końcu z mojego życia!' Brakowało jej powietrza. Chłopak zaczął iść w przeciwną stronę. 'Zostań.' Szepnęła z nadzieją, że nie usłyszy. Wrócił się. Zamknął jej ciało w żelaznym uścisku. Doskonale znała smak pożegnań

 

 

Czasami tylko obawiam się, że nie zdążysz, by przy mnie być, kiedy trzeba będzie się pożegnać, uśmiechnąć, zabrać w daleką podróż ciepło Twojej dłoni.

 

 

Pewnego dnia źle się poczułam. Poszłam do lekarza. Zbadał mnie i powiedział:
- To nic poważnego!

Przepisał lekarstwa. Powędrowałam do apteki. Tam usłyszałam, że recepta jest nie do zrealizowania.
Nie rozumiałam. Usiadłam i spokojnie przeczytałam jej treść.
"Jego uśmiech - 3 razy dziennie
Pocałunki - do utraty tchu
Otulić - Jego ramieniem się proszę
Kocham Cię - Usłyszeć te słowa, chociaż jeszcze raz z jego ust"
Farmaceutka miała rację
- nie do zrealizowania...

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika jarajsiekolorem.