Tak, znowu stopy, bo wymyśliłam coś głupio chyba fajnego.
Przez co nie mam innych zdjeć.
A wczoraj padał śnieg, spacerowaliśmy, było całkiem uroczo, serio.
Chociaż moje samopoczucie było słabe.
Znowu odwiedziliśmy łabędzie.
Łabędzie są super i piękne.
No i wieczór był dziwny, zdecydowanie.
Ale też chyba całkiem niezły.
Tak myślę.
To tyle z mojego pieprzenia na dzisiaj.