Białe światło mnie okala
Przypłynęła do mnie fala
Leśnej wody, właśnie taka
Co wypłuczę życie ptaka
Bierzesz leki i łopatę
I pogrzebiesz cichą stratę
Co tchu tchnąć rad nie dała
Lotu ciała nie zaznała
Babcia śpi a ja sie Palę
Nie przejmuje się tym wcale
Palce mrowią i stukoczą
Głośne myśli nocą kroczą
Nie łkaj, Aniu szkoda wody
Wyrastają od niej wrzody
Mimo cieni i zegarków
Nie ma na tych plecach ciarków
Bo jest chwila tylko jedna
I nie przejdę już do sedna
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24