Życie toczy się dalej, a jak zwykle u mnie w ciągu jednego tygodnia milion pięćset sto dziewięćset przypałów, z których generalnie wychodzę cało ;).
Właściwie nie mam chęci na spisywanie moich refleksji. Jest DOBRZE, wbrew pozorom!
Everything inside of me
Is burning up for you to see
And if we should get into it
A two way kind of syndicate
;*
Biorę się za pisanie pracy, wzorując się na Panu Tadku i jednej z ulubionych książek [Kamienie na szaniec]