"Tutaj życie jest jak wyrok, kończy je smutny morał
Więc zanim nadejdzie śmierć, rusz się sprzed telewizora
Marzę na Bora-Bora, jak w pierdolonej bajce
Chcę tam wygrzewać tyłek, nawet jeśli będę starcem
Chcę jeść drogie żarcie, pić rum na Jamajce
Rób to, co robisz z uniesionym środkowym palcem
Staraj się zdobyć szczyt, wyrwij się z monotonii
Świat jest nasz, o ograniczeniach zapomnij
Chcę pić sake w Japonii, a w Meksyku tequillę
Chillować jak w Chile, bo w życiu piękne są tylko chwile
Chciałbym mieć bilet w każdą stronę tego świata
Z życia korzystać na grubo a nie w ratach "<3