Boję się tego, co będzie. Nie wiem, czy odnajdę się w tym dorosłym życiu. Staram się, jak mogę, z całych sił. Wiem, że muszę z optymizmem patrzeć w przyszłość, ale to jest silniejsze ode mnie. Tak bardzo bym chciała, żeby wszystko się ułożyło. Na razie jest dobrze, sama sobie tworzę te ewentualne złe scenariusze. Za tydzień się zobaczymy. Nie dałabym rady wytrzymać dłużej. Nie wiem, co będzie potem. Powinnam się skupić, na tym, co mam tu i teraz.
Potrzebuję tego czasu. Czasu dla mnie i dla Boga.
"Przy Tobie chcę na wieki być, w miłości Twojej trwać. O Panie Boże spraw, bym w obliczu Twoim schronienie zawsze miał."