Chcę uciec ,coś zmienić.
By wszystko nabrało sensu.
Może nawet odejść.
Ale tak bardzo się boję ,
Tego że nikt za mną nie pobiegnie ,
Nie zatrzyma...
Że większości to nawet będzie na ręke.
Że sprawie komuś radość moim brakiem.
Czasem brakuje mi nawet siebie.
Wtedy czuje że wszyscy mnie nie nawidzą,
Mają mnie dość.
Wolą bym znikła.
A najgorsze jest to że czasem podzielam ich opinie.
Że też mam dość siebie.
Nie wiem.
Co będzie dalej ?
Runaway.