... a jeśli księżyc ma kształt trójkąta
i tylko ślepota nasza
deformuje go w koło?
Prowokacyjnie patrząc na błękit nieba nie spostrzegam tego co dawniej. Wokół mnie panuje pustka i chłód ludzich serc. Stojąc w oknie życia, czekam na odpowiedź istnienia. Nie czekam na nadzieję, czekam na cud. Czekam na nicość myśli ludzkiej i na reakcję innych. Bliscy czekają za rogiem, wyglądają ukratkiem, czkają na mnie.
Wielki malarz, bawi się jak male dziecko kropi rożem przezroczystym to tu to tam. Szukam jakiejs prawidlowości. Otrzymuje odpowiedź: "nie patrz umyslem scislym, życie i miłość nie mają liczb i pierwiastkow. Po prostu są..."
Sama nie wiem jaka była moja reakcja odwracając się...!