Ahoj ! Zyje , jeśli kogoś by to tutaj interesowało :D raz na kilka miesięcy coś mnie wezmie by tutaj wejść i coś może napisać.. zazwyczaj kończy się tylko na chęciach.. kilka razy wchodziłem tutaj tylko spojrzeć powiadomienia, coś tam zazwyczaj czeka a dziś ? po kilkumiesięcznej nieobecności aż w myślach rzuciłem taką krwistą kurewką małą, z jakiego powodu ? Statystyk ! ostatni tydzień 254 osób ? mada fak ?! co jest ? nie powiem miło mi się zrobiło :D no chyba że to przez przypadek klikali :D jestem mężem ! Szczęśliwym mężem ! mam wspaniałą żonę ! no może trochę pyskatą (: Pamiętam jak chciałem się tutaj ujawnić, miałem takie chwile że pokaże kim jestem, ale chyba dobrze że tego nie zrobiłem.. chciałbym już do końca pozostać anonimowy Dlaczego ? bo mogę. każdy powinien mieć taką małą odskocznie gdzie będzie mógł się po prostu, po ludzku wygadać , wylać z siebie to co w nim siedzi. Wylać z siebie swoje przemyślenia których nikt inny nie zrozumie. pomaga , cholernie pomaga takie wylanie z siebie wszystkego . W głowie natłok myśli, tylko jak to przekazać na klawiature ? Kiedyś dla mnie było to dużo latwiejsze , po prostu siadałem i pisałem ! czy to wypalenie ? wypalenie przez które zaprzestałem tutaj wchodzić ? Wypalenie jak wiele innych ? miałem wiele projektów które według mnie odniosły jakiś tam sukces i po prostu to porzucałem z dnia na dzień , po prostu coś we mnie pękało takiego . instagram, kilka tysięcy ludzi , pod zdjęciami setki "serduszek " relacje oglądało w najlepszym okresie tysiąć osób, i co ? zostawiłem z dnia na dzień, chociaż nie powiem teraz powoli chciałbym tam wrócić ale to zaczynanie od zera, od jebanego zera. tutaj ? blog ? pozostawie tak jak teraz , wejdę raz na nie wiem ile.. to mi na moment obecny wystarcza. praca, też dostaje powoli wypalenia. 33 msc mi pykneły pare dni temu, umowa na czas nieokreślony, zajebiste pieniądze , ale : mam 26 dni zaległego urlopu, dla jednych będzie to zajebista wiadomość, na innych pytanie jak ? no właśnie jak można mieć 26 dni urlopu zaległego ? a no można. wypalenie ,wypaleniem ale lubię tę pracę, mam wyrobioną jakąś tam niezłą pozycje w firmie. przed oczami znajomych w pracy jestem duszą towarzystwa, potrafiący każdego rozbawić, osobę dla której nie ma niemożliwego , nie ma żadnych problemów bez rozwiązania, a może to tylko Gra ? może jestem dobrym graczem ? w środku jestem wrażliwym chłopczykiem , na zewnątrz twardoskórnym sukinsynem nie mam skrupułów by kogoś zwolnić. widzę strach w oczach osób co coś przeskrobały , widzę strach gdy mnie okłamują , znam się na ludziach, wiem kiedy mają coś do ukrycia, kiedy mają jakiś problem kiedy chcą coś powiedzieć lecz nie wiedzą jak, kiedy , kiedy ,kiedy w oczach widać wszystko. nie bez powodu się mówi że w oczach widać wszystko. a w moich oczach ? widać nic, pustke. jebaną pustke. Finito.
edit:
być może węjdę tutaj jeszcze dziś bądz jutro.
A potem ?
Nie wiem kiedy.