2011.
Dziwnie, na chwilę, na jeden wieczór zupełnie nie wiadomo skąd wróciło 'poszukując ideału', armin, wieczorne powroty L1, duże słuchawki na uszach, 'ale wyjdziesz po mnie na przystanek?',łyżwy,zimno,gorące ręce,wspólna droga do szkoły,czekanie na tramwaj,ulubiona czapka,lech poznań,gorąca herbata,czerwona róża,granatowa koszula, dietetyczna sałatka, makowa, gdańsk, częstochowa,30 stopni, czarny, rudy, blond, Hvar, świeże figi,Teodor, 'ja umrę a Ty mnie ratuj', stop tu rządzi andrzej, niebieskie oczy, zapach pokoju, uśmiech, 'I will love you forever' z 2 kwietnia znalezione przypadkiem na facebooku, TRES BIRES PARAKALO, 'maksymalnie!' ,zakochane, 'ej,ale idziemy do biedronki', 'no przesuń to łóżko, nic nie widzę', PSZCZÓŁKA i kuuupa śmiechu.
Tak na chwilkę, ale w końcu każdemu kiedyś wolno.
Dziś się zakatujmy, żeby jutro wstać i oddychać normalnie.
:)