miska

Chciałbym napisać list o Tobie do wszystkich ludzi na ziemi, może wtedy znalazła by się garstka osób które, zrozumiałby co czuję. Pozostały mi tylko puste dni następujące po sobie w bezlitosnym czasie. Stojąc przed lustrem zauważam coraz to więcej siwych włosów, zadając sobie pytanie czy to przypadłość rodzinna bezlitosne geny pulsem płynące w systemie rurek, czy nagromadzający się stres i samotność? Zadaję kolejne pytanie, czy to miłość pcha mnie wspomnieniami do Ciebie czy może poczucie odrzucenia co sprawia że, myśli nie mają się gdzie zahaczyć.  Co definiuje miłość? Te kilka spotkań i rozmów? Może to pewność że przy Tobie czułbym się bezpiecznie do końca? Czy może było to we mnie zawsze lecz czekało na odpowiednią osobę& Nasycenie, to uczucie chwilowe i przychodziło na chwilę, kiedy spadałem leżąc obok Ciebie w głęboki sen zmęczony, by po otwarciu oczu poczuć kolejną chęć zaspokojenia swoich pragnień& Troska, jest tym czego niegdyś nie zauważyłabyś we mnie. Teraz mam jej za dużo i krzyczy w głowie jak wariatka wymykając się czasem ukradkiem przez zwilżone od smutku oczy&  Czy żałuję? Nie wiem bo może ceną materialnych pragnień jest czuć się jak gasnący płomień świecy&  Teraz największy ból sprawia mi to że, nie potrafiłaś obrócić się i spojrzeć mi w oczy stojąc po drugiej stronie ulicy& Czy naprawdę nie zostawiłem nic po sobie w Twoich wielkich oczach?... chciałbym ale ty nie chcesz dać mi tego o co proszę aby móc wszystko naprawić. Bo nie chcesz naprawiać...

https://www.youtube.com/watch?v=gRwFRMGpTWg

Tyle mam za sobą a dalej chciałbym określić czas przestrzenią między nadgarstkiem a żyletką. KALEJDOSKOP