niech zyje Jahmaj :P i niech bedzie wiecznie mlody!
urodzinen krijejszyn a po prawej jakis kiep :P
duzo czasu minelo, duzo rzeczy sie dzialo od malutkich spraw nie waznego rodzaju do rozmyslan komicznych o sznureczkach w zimnym cukrze I WON, ale dzis nie o tym, dzis o szczesciu i smutku o mlodosci w starosci, o stonesach i miku, o myszkach i kombinerkach, o wszystkim i o niczym. szedl pewnego razu Jahmaj i sie potknal... wstal i poszedl dalej, trochu sie zestarzal lecz brody niezapuscil brnac przed siebie z dnia na dzien zmieniajac cale zycie swoje nie zmieniajac niczego. czesc !