photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 KWIETNIA 2016

rozmowa nocą...

O czym teraz myślisz? - zapytał ją głaszcząc jej lśniące włosy.

O tym jak mi dobrze- odpowiedziała i położyła głowe na jego torsie. Chciałabym zatrzymać czas- powiedziała i uśmiechnęła się nieśmiało.

Zatrzymać czas? Dlaczego?- zapytał zdumiony.

Czuje się teraz bezpiczna jak mała dziewczyka, która wie, że nic jej nie grozi i nie musi bać się niczego bo ma kto ją obronić. A Ty o czym myślisz? - zapytała i sporzała pociemnaiłmi oczami na niego.

Też myślę, że jest mi tak dobrzę, że mógłbym tak spędzić reszte życia. Uwielbiam Twoj zapach, Twoją gładką skórę i te przepięknie czarne oczy.- powiedział i zanurzył nos w jej włosach.

Skoro jest nam tak dobrze- powiedziałą i zamyśliła się. Cisza trwała dłuższą chwilę, a on dalej zatapiał się w zapachu jej włosów. To dlaczego- kontynuowała- nie może być tak cały czas?

On nagle usiadł na łóżku i chwilę się jej przyglądał. Wiesz Mała- powiedział- wierze w to, że w końcu będzie tak cały czas, ale jeszcze nie jest na to czas. Nie raz życie potrafi nas zaskoczyć i kiedy myślimy, że dobrze się wszystko układa i wydaje nam się że mamy wszystko. Nie pomyślimy nawet, że moglibyśmy dostać od życia coś więcej, nie dopuszczamy myśli, że zasługuemy na coś więcej. Wtedy nagle pojawia się ktoś, ktoś taki jak Ty  i zaczynamy rozumieć jak mało mamy, a ile możemy mieć. Niestety życie to nie ksiązka, ani film, w którym wystarczy rzucić wszystko i rozpocząć nowe życie, a wszystko dobrze się ułoży  życiu musimy rozegrać pewną grę i niekedy nie moża od razu wyłożyć wszystkich kart na stół, żeby wygrać. Tutaj nie raz trzeba mieć pokerową twarz i powoli dążyć do wygranej, ale wtedy wygrana będzie lepiej smakować i będzie warta całego trudu.- wtedy przytulił ją mocno, a ona zatraciła się w tym uścisku. Łzy napłynęły jej do oczu. Nie były to łzy smutku. Były to łzy szczęścia. Te słowa uświadomiły jej jak bardzo mu zależy i jak dojrzały jest. Wiedziała, że ma racje. Wiedziała, że nie można wskoczyć na rozgrzane wędle bez wcześniejszego przygotowania. Oderwała się od niego on otarł jej łzy. Wiem najdroższy, że masz rację. Nie raz po prostu zbyt szybko chcielibyśmy złapać szczęście za nogi nie patrząc na świat wokoło, ale żyjemy w tym świecie i nie możemy pozwolić, żeby się rozpadł. Bo łapiąc szczęście zbyt szybko i łapczywie możemy nie zauważyć, że złapaliśmy się zbyt lekko, że udało złapać nam się tylko sznurówkę, a wtedy przez nieopatrzność i to, że nie zwracaliśmy uwagi na świat dookoła okaże się, że gdy upadniemy bo sznurówka nie wytrzyma upadniemy w zgliszcza świata, który sami zniszczylismy. - powiedziała i znów położyła się na jego torsie, zamknęła oczy i zasnęła.