za sprawą siebie samej po świętach i Sylwestrze nie mogę nawet patrzeć na słodycze.
mamy dopiero czwarty dzień nowego roku, a wszystkim dookoła wszystko już się sypie.
Chryste, co będzie dalej?
a co, jeśli nawet mi nie wystarczy optymizmu?
i nagle człowiekowi nie chce się nawet pisać tych nieszczęsnych postanowień,
z których najważniejsze rok za rokiem brzmi niezmiennie
"starać się być lepszym człowiekiem";
tylko jak być coraz lepszym człowiekiem, skoro świat staje się coraz gorszy?...
# Depeche Mode - Just Can't Get Enough.