miło jest kiedy poraz pierwszy od 5lat
nie muszę zastanawiać się
jakim cudem uda mi się zaliczyć sesję,
czy też bardziej: sprawić by mnie do niej dopuzczono,
za te wszystkie opuszczone godziny.
sesja sama w sobie nie była straszne.
jak już człowieka do niej dopuścili można było żyć ;)
ot plus skończenia studiów.
niestety Opole ciągle odbija mi się czkawką.
ciągle wraca.
jednak ja jestem dokładnie w tym miejscu,
w którym chciałam być 5lat temu.
przez całe studia marzyłam by być właśnie tu.
może jest ciut inaczej,
może nie wszystko jest jeszcze idealnie,
ale będzie.
cieszę się,
że robimy wszystko żeby zrealizować nasze marzenia
i wiem, że tylko z Tobą uda mi się je spełnić.