Piotruś i Milenka <3
Dwa najsłodsze maluchy pod słońcem ale tylko wtedy gdy śpią ;p
Pięć godziń niańczenia tych bahorków to trochę za dużo, ale wolałam to niż siedzenie wśród dorosłych pijących wódę (której ja i tak nie mogłam dostać) ... Urodziny dziecka -.-
No ale i tak dzieciaki były słodkie, mimo, że aż trójka no i co chwila któreś piszczało, krzyczało, płakało, kłóciło się albo zaczynały się tłuc nawzajem ;D
Widać, że moja rodzina :)
I wkurwiło mnie to "chcesz wina" "nie, nie mam ochoty" "no już nie udawaj takiej grzecznej, ja już wszystko widziałam na facebooku" Jak nie mam ochoty to kurwa znaczy, że jej nie mam! I nieładnie mówić takie rzeczy przy całej mojej rodzinie :)