Hahaha - ładna ja <3 Robione oczywiście przez Mimi, za co ją kocham ;***
Niby wszystko okej ale te pare dzni rozmów i filozofii były mi bardzo potrzebne, zeby w końcu się ogarnąć i ruszyć dupę zacząć coś robić w celu bycia szczęśliwym. Bo Siedząc całymi dzimi przed komputerem do niczego nie dojdę ! Chcę byc szczęśliwa, (kto nie chce?), ale szczęście to nie jest coś co można osiągnąć.
Szczęście to jak ziarno dmuchawca na wietrze, które lata sobie w powietrzu i albo do ciebie podleci albo wcale nie. Albo je złapiesz i zatrzymasz na dłużej albo tylko myśniesz je palcem i pozwolisz leciec dalej. Takich małych ziarenek jak i chwil czy powodów do szczęścia jest mnóstwo co nie znaczy, że każdy znajdzie sie koło nas i, że każdego zanamy. Najbardziej zawzięci mogą biegać i szukać ich w swoim życiu, ale wtedy trudniej je znależć i złapać. Jednak mogą dotknąć ich pojedyńcze radości i niedługo kolejne, i kolejne. Rzadko zdarza się, że dmuchawiec osiądzie na nas bez naszej pomocy. Jednak jeśli tak się stanie równiez bez pomocy nie odleci.
Watro przemyśleć.
Ostatnio nadużywam slowa szczęćie, ale to chyba dobrze :)
Wyimaginowane szczęście czy świadomy smutek?
Nie można mieć wszystkiego, ale czemu by nie próbować?
Dążenia do bycia szczęśliwym nigdy za wiele.
No i szczęcie poszło się jebać, nawet to pieprzone złudzenie szczęści.
Witaj normalne życie :)