jak to jest? no jak?
raz lepiej raz gorzej. z naciskiem na to drugie.
człowiek powoli ma dpsyć tego, że mu się nic nie udaje. zaczyna biadolić, narzekać. poszukiwać siebie i swojego miejsca we wrzechświecie. wędruje niewiadomo ile by sprawdzić gdzie pasuje, gdzie mu wygodnie. przekonuje się jednak, że niezależnie gdzie jest, co robi, jakie są warunki to i tak będzie mu dobrze, gdy ma przy sobie tą jedyną osobę, tego przyjaciela, tę drugą połówkę. i przestaje wędrować, poszukiwać. bo wszystko czego tylko chciał, potrzebował ma tuż koło siebie.
no właśnie. tuż obok.
/O.W./ damn./