Życzę wszystkim wiele spokoju w te święta, uśmiechu i siły. To wcale nie jest taki łatwy okres.
Poniedziałek... Jak zwykle dzień spotkania staje się ważniejszy niż wszystko inne. Tęsknota przybiera tak rozmaite wymiary... poznaję ją z każdej możliwej strony, za każdym razem odmienioną. Jest jazzem w głośnikach i zapachem wosku z jabłkowej świeczki. Tańczy samotnie po pokoju jak opętana, zaciska skostniałe palce na gardle...
Noc i dźwięk Twojego oddechu to najwspanialsze połączenie.
Słona woda chyba nie robi zbyt dobrze na cerę, prawda?
Dość. Zazdroszczę sobie w imieniu całego świata.
fot. Mateusz K.