Dzisiejsze praktyki strasznie wolno mi zleciały, nie przenoszę się jak narazie, nie wiem dlaczego ale łeb mi dosłownie pęka. Jutro szkoła, cieszę się fchuj, baaaasen! Dawno nie pływałam. Dzisiejszy dzień spędzę w dalszej części na zamulaniu. Czekam na coś, ale chyba sama nie wiem czego teraz od życia oczekuję. Pozwolić by to wszystko samo się jakoś rozwinęło ? Najlepsze wyjście.