Brrrr .. zimno już się robi !
Spacerek po lesie zaliczony :D ( ciul, że się zgubiłam w lesie i 2h krążyłam. Myślałam, że się tam rozpłaczę ) .. grzybów nie ma ! Foch :D
Gruby no cóż ... jak widać jest dość biszkoptowy, raczej był -.- póściłam go żeby sobie polatał a ten do jakiegoś bagna wlazł no i czarny labrador :D
Stwierdzam że chora bo zimno -.- jutro na tor z Rosą i aglility, zobaczymy jak pójdzie ...
Ogólnie to było dziś jeszcze frisbee z rudzielcem i powiem, że spisała się :)
Apsik ! - choroba wykończy człowieka ..
Życzę mile spądzonych świąt :)