Jak to jest z tymi księżniczkami? Uwięzine na całe lata w zamkach, zostawione same sobie, żyjące marzeniem o pięknym księciu. Ile jest w tym prawdy i powiązania z współczesnością? Myślę, że historia jest na tyle psikuśnia, że na prawdę lubi się powtarzać! Trzeba tylko znaleźć logiczne powiązania między tymi zdarzeniami. Nie ja powinnam doszukiwać się tych związków, ponieważ każdy ma swoje plany, marzenia i realizuje je też często samtnie.
Spróbuj uśmiechać się w bólu, wtedy może zrozumiesz co czuję. Przypomniała mi się piosenka, którą śpiewałam sobie dziś z rana...
"Jak na deszczu łza
Cały ten świat nie znaczy nic a nic...
Chwila, która trwa
Może być najlepszą z Twoich chwil..."
W związku z tym nie będę zajmowała się historią, ani szukaniem związków między zdarzeniami. Nie będę rozpamiętywała. Nie będę tłumaczyła. Zrobię tak jak w tej piosence:
"Idź własną drogą
Bo w tym cały sens istnienia
Żeby umieć żyć
Bez znieczulenia
Bez niepotrzebnych niespełnienia
Myśli złych"
i wyjdę z teg zwycięsko! :)