Jaruś, zrób dzióbek! :D
Baaaaardzo miły poniedziałek. Żeby każdy był taki. Nie patrząc zaczynamy trzeci tydzień wakacji. Jak to leci, ja piżgole.
Umieram na plecy, uhuhuhu! Tak fajnie. Widzimy się w styczniu 2015r. popaprańcy. <3 -TAAKA JESTEM SZALONA.
Przyszłe dni zapowiadają się strasznie ciekawie. Jutro spływ, piątek może Cekcyn, sobota Wesele, potem ognisko z moją kochaną patologią, za którą już tęsknie, aż niemożliwe... Sierpień ma być pracowity, very good, moi przyjaciele (y). I tak narzekam na te wakacje, bo dzieje się chyba zdecydowanie mniej, niż w zeszłe. Było fajnie, ale jakoś nie chciałabym do nich wrócić, przynajmniej nie chciałabym wracać do pewnych osób. Jebać, jeden telefon i chata spalona! :D
Tańczmy makarenę o 2 w nocy, rozmawiajmy do 4 nad ranem, tacy jesteśmy szaleni!
Sky full of stars
Jesteś już moja?