Pracy jest bez liku, natomiast czasu wolnego niewiele. Niemniej jednak, ze względu na długi weekend postanowiliśmy odetchnąć od obowiązków życia codziennego i wyjechaliśmy w Tatry. Obawialiśmy się o pogodę, listopad, Tatry, mogło być różnie. Jednak nasza szczęśliwa passa i tym razem pozwoliła na spędzenie z tym pięknym miejscu kolejnych pogodnych dni. Jak na listopad pogodę mieliśmy rewelacyjną, słońce przeplatało się na niebie z chmurami co dawało wspaniałe cienie na ośnieżonych górskich szczytach oraz stokach. W samym Zakopanem śniegu nie uraczyliśmy za wiele, natomiast na wysokości ponad 1800 m.n.p.m. zalegała 12-20cm pokrywa śmieżna. Pierwszy śnieg tego roku został zaliczony. Więcej chyba nie ma co pisać, zdjęcia powiedzą same za siebie o naszej wyprawie.
Życzę miłego oglądania:)