I na zupełny koniec tematu (przynajmniej tegoroczny)
- pocztówka z miejsca sporo odbiegającego od lokalizacji
Krakowa:-)))
A na reprodukowanym zdjęciu jak słusznie zauważył Deodatokrk nie jest ukazany:
"(...)okazały grobowiec tumbowy, z potężną macewą, w zwieńczeniu
której wyrzeźbiono uniesionego lwa. To grób rabina Jehudy Loewe
syna Becalela, zwanego też rabinem Loew oraz MaHaRaL,
co stanowi hebrajski skrót określenia: Moreinu ha-Rav Loewe
("Nasz nauczyciel, pan Loew"). Jak głosi legenda, rabin Loew dzięki swej
ogromnej wiedzy kabalistycznej miał być twórcą Golema - glinianego robota,
ożywianego poprzez włożenie do ust pergaminu
ze słowem "emet" (hebr. "prawda"), służącego do obrony Żydów
przed atakami ze strony gojów. Ponieważ Golem
(w języki jidysz: głupiec) po wykonaniu swego zadania wpadł
w szał, rabin Loewe unieruchomił go, a glinianą kukłę
ukrył na poddaszu Synagogi Staronowej.
W rzeczywistości urodzony prawdopodobnie w Poznaniu
Jehuda Loewe był rabinem, znakomitym talmudystą i autorem
licznych dzieł o treści religijnej. W 1553 r. objął funkcję rabina Moraw,
a od 1588 roku - rabina w Pradze. W 1592 roku powrócił do rodzinnego Poznania,
gdzie wkrótce został wybrany naczelnym rabinem Polski. Ostatnie lata swego
życia spędził w Pradze. Zmarł w 1609 roku, pozostawiając po sobie wiele
traktatów i ksiąg, między innymi:
Gur Arie, Netiwot Olam, Tif'eret Israel, Gevurot Haszem, Necach Israel, Ner Micwa,
Or Chadasz czy Derech Chaim. Jego grób jest do dziś celem pielgrzymek
pobożnych Żydów z całego świata. Świadczą o tym pozostawiane na nagrobku
liczne karteczki z prośbami o wstawiennictwo u Najwyższego - w języku hebrajskim
zwane "kwitlech".(...)".
Ten z powyższego opisu dawniej prezentował się tak :-)))
Natomiast obecnie Lew wieńczący macewę z ilustracji
prezentuje się tak :-)))
Co faktu nie zmienia, iż grobowiec twórcy Golema na tymże cmentarzu stoi,
a i ten pocztówkowy jest także efektowny:-)))
Tam mnie jeszcze osobiście jakoś nie zaniosło,
ale na liście miejsc do odwiedzenia ten cmentarz
zajmuje niezaprzeczalnie jedną z najwyższych pozycji:-)))
Po prostu miejsce magiczne (o mitycznych "Protokołach"
już nawet nie wspominając):-)))
Pierwszy od prawej oryginał, kolejne dwie fotki - wariacje:-)))
Kartka wydana w Pradze,
zapewne przed Drugą Wojną Światów...
Wypoczywającego:-)))
Źródełka: www.kirkuty.xip.pl , zbiorek własny:-)))
A teraz życze miłych przygotowań świątecznych i ubierania drzewka bańkami, a nie choinki bombkami:)