Wczoraj byłam na jeździe przyjechałam przebrałam się,
i zapytałam się kogo mam dostałam Tajgę poszłam po nią wsiadłam,
i jeżdziłam stępem potem był kłus i jeżdziłam w
ćwiczebnym pułsiadzie i anglezowanym, fajnie było tylko,
czasem konie nie chciały wspułpracowaćpotem był,
galop trochę galopowałam bo konie miały zły dzień.
Więc więcej było kłusa ale poćwiczyłam sobie,
potem był stęp rozebrałam hą i do domu.