W tam tym tygodniu pojechałam do stajni,
na jazde przebrałam się i spytałam kogo mam,
dostałam nowego konia fiorda jusz chodził,
więc wsiadłam na niego i troche był niespokojny.
Jeżdziłam na nim i wszędzie mi wierzdzał w,
krzaki i był niespokojny stępowałam z nim,
pużniej był kłus i w nim wjechała mi w barierkę,
schyliła głowę i spadłam na bok na ręke ale,
dalej jeżdziłam choć mnie bolała pużniej zsiadłam,
dałam konia innej osobie dałam konią smaczki i do,
domu posmaowałam i obłożyłam tą ręke na noc,
następnego dnia mnie bolała ale poszłam pracować,
był na niej siniak i bolała ale pracowałam jakoś,
po pracy żle wyglądała wię poszliśmy do chirurga,
mam stłuczoną ręke i w szynie gipsowej nie moge,
jeżdzić miesiąc dopiero w listopadzie moge jeżdzić.
Ale tak tęsknie za końmi więc je odwiedzam,
Więc moja aktywność troche będzie mała bo,
Niebęde tak chodzić na konie.