Chciał bym trochę zwolnić i odpocząć ale nie ma kiedy. Kolejny raz zabraknie mi dnia, muszę wstać wcześniej aby wszystko poogarniać. Później dziwie się że jestem taki zmęczony. Jedno to to co zaplanuje a drugie to co się urodzi podczas dnia. Weekend zapowiada się słonecznie. Oprócz zaplanowanych na ten dzień aktywności muszę zadbać o ogród, przygotować się do wiosny (wiosenne porządki) i może przy odrobinie szczęścia znajdzie się chwila na odpoczynek. Muszę ustawiać sobie przypomnienia aby nic w tym zawrotnym tempie zycia nie wypadło mi z głowy. Nadchodzące lato spowoduje zapewne że nabiorę jeszcze rozpędu. Będzie dobrze jak znajdę jakiś sposób na optymalizację czasu, elastyczne godziny pracy niewiele pomagają. Musze to rozpracować.