Tęsknie nie powiem, że nie.
W dalszym ciągu rozpiera mnie duma z tego co osiągnęłyśmy.
Takie wysokie ustawienie ? Ale jaka niezadowolona ;P
a tak btw. Stoi w Drzonkowie, pewnie ją na wiosnę odwiedzę ;)
A na razie kończę końską przygodę, czas zająć się sobą - swoją przyszłością i zdrowiem.
See You ! ;)