Ani kartkówek, ani sprawdzianu nie było. PO CHUJ JA SIĘ UCZYŁSM?! MOGŁAM OGLĄDAĆ SUPERNATURAL! Ale nieeeee. Będę grzeczna i się pouczę. W sumie to i tak gówno z tego wyszło. Na weekend rodzice wyjeżdżają do spa, więc ja naginam 30 km za Zieloną Górę z siostrami, bo sama zostać nie mogę -.- (podejrzewam, że to po tej akcji, kiedy 5 kumpli przylazło o 00 pod mój parapet i wlazło mi przez okno do pokoju, ale mogę się mylić). Dzisiaj byłam w szkole o 7:15, bo musiałam iść na konsultacje z plastyki, jakimś cudem nie chce mi się spać. Tak więc idę się "uczyć". Ale tym razem serialu nie odpuszczę, obejrzę chociażby 1 odcinek, ale obejrzę. A jutro znowu do szkoły na 7:15 bo tak fajnie. :3
Paparapapaparapa.