zdjęcie jeszcze z lipca, gdy siedzieliśmy z moim chłopakiem na kopcu :D
Jeszcze 2 tygodnie wolnego!!!! Ale chyba 21 mam egzamin z mikrobiologii, fatalnie;/ Na razie mam ochotę uczyć się na niego przez weekend, zobaczymy, co z tego wyjdzie :D W zasadzie nie ma to jak studia, juz 3 tyg jestem w domu. Przeraża mnie wizja x liczyby kolosów zapowiedzianych na 'po przerwie' ;/ Za chwilkę jadę na miasto, bo umówiłam się z Tatą :) Cieszę się, że już jest cieplej, tęsknię za czasem, kiedy zostawię wreszcie kurtkę i zimowe buty w domu! Chciaż buty, to już może nawet dzisiaj zostawię:P A co do wczorajszych walentynek to było miło, tylko jakieś takie dziwne myśli mi przyszły do głowy:/ Najgorsze, że nie przeszło mi do dziś, a Wy jak spędziliście wczorajszy dzień?:)