od dziś, nic na pewno.

 ` Powiedz o czym mówią, gubię się w słowach,    
które służą po to by nas zaczarować    
tak łatwo tu zwariować, minąć się z prawdą    
ten nonsens mnie zbudował, ja próbuję się ogarnąć `

no bo po co zostaliśmy stworzeni, żeby coś zrobić, przyczynić się do czegoś, osiągnąć coś. życie składa się z takich misji, które są nam narzucone. nikt o nich nie wie, choć podświadomie wiemy że istnieje coś takiego co po prostu musimy zrobić. ktoś bardzo precyzyjnie ułożył ten plan który wykonujemy. mimo tego że niby sami decydujemy o tym co myśleć i robić wydaje mi się że czasem to ktoś wyżej nad tym panuje. nie mówię tu o bogu bo w to nie wierze, ale w coś co siedzi w bani i robi rzeczy o których nawet byśmy nie pomyśleli.
no i trzeba wypełniać w życiu różne ' misje ' żeby po wszystkim wiedziec że zrobiło się wszystko to co się było w stanie zrobić. wszystkie te priorytetowe sprawy, o których się nie chce i nie umie się zapomnieć.

no i nie ma to jak zrobić coś czego się będzie żałować i się o tym wie.

ale robi sie to dla dobra ogólu, nawet jeśli na pierwszy rzut oka tego nie widać.

mimo tego że to jest ciężkie, mimo że zdawać by się mogło że to po złości,

to tak na prawdę to nie jest tak.

i jeszcze bd mi dziękować.

bo czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku.

to chyba taka moja mała misja.