luuuuuty!
czas na sesję, do której jak na razie marnie się szykuję,
a najbliższy egzamin już w środę <3
potem jeszcze tylko dwa i oby były zdane
i oby zdana była filozofia, bo jeśli nie to
z utęsknionych ferii zrobi się kolejny maraton
zaliczeń, jak było to w zeszłym tygodniu.
w środę również pijawki wpadną,
a za 2 tygodnie w końcu denstysta i
w końcu może poradzi coś na moje zębowe braki
i w końcu może będę mogła uśmiechać się ile wlezie.
czas też znów zacząć ćwiczenia,
bo do wakacji coraz mniej czasu,
pora też zastanowić się nad jakiś wyjazdem
i tym, skąd w tym roku wezmę na niego pieniądze.
wczoraj za to akcja rozwieszania plakatów
na marcowe Pod Koziołki i chyba też należałoby się
zastanowić, którą kieckę możnaby ubrać.
tyle trzeba zrobić, a tyle nauki przede mną!
mam tak mało czasu,
że facebookowe gry + Heroesy
wydają się najodpowiedniejszym zajęciam na teraz :D