`Czasem mam takie momenty, że chcę po prostu być sam.
Bo wiem, że w innym przypadku rozniósłbym kogoś na kawałki.
Że nie powstrzymywałbym się przed niczym.
Że na wierzch wyszłyby wszystkie emocje, odczucia, myśli.
Wszystko, co chciałbym w normalnych warunkach zakryć
beznamiętną twarzą albo sztucznym, dziwnym uśmiechem.
Czasem mam takie momenty, że ogarnia mnie niepewność. Nie wiem co będzie jutro.
Nie mam pojęcia co przyniesie przyszłość, która mnie czeka.
Może wszystko się rozleci, tak jak zawsze?
Może moje dobre chęci sprawią, że wszystko wyjdzie tak jak zwykle?
Pewnie tak.
Czasem mam takie momenty, że zwyczajnie siadam na parapecie i obserwuję nocne niebo.
Patrzę na gwiazdy, na płatki śniegu, opadające ku ziemi.
Czasem mam takie momenty, że tańczę na cienkiej granicy. Niepewnie, jak małe dziecko.
Wiem, że mogę stoczyć się w otchłań.
Czasem mam takie momenty, że istnieję.
Ale o życiu nikt nic nie mówił.`