stare, bo jeszcze z wakacji. jeszcze wtedy niewstyd bylo mi nosic arafatke. z reszta nie tylko mi! juz teraz jest araszmatka nie -fatka. ot co!
wczoraj odbyło się urocze spotkanie z tymi
starszymi i glupszymi hehe!
a potem na trerning z kótrego byłam calkowicie zadaowolona.
turniej niestety dopiero po świetach.
dzis z rańca wybrałyśmy się (tzn. ja, mama, siostra) na zakupy. i postnowilysmy kupic mikser (podobny do tego co Nigella ma) i kupilysmy. do tego znalazlam jeszcz foremke na ciasteczka. po prostu latam ze szczescia.
w poniedzialek odbyla sie wycieczka do warszawy. bylo bardzo przyjemnie.
pragne goroca podziekowac tajemniczej
(taa :P) E. K. G., ktora prawdopodobnie i tak tego nie przczyta, ale mowilam jej juz, ze przywrocila mi wiare w czlowieka.
GGD- Let love in
LOST S04E06
Disturbed- Ten Thousand Fists
GOGOL BORDELLO!
ah i oh! :*
'The moment I decided to let love in.'