zadowolona jestem z życia coś ostatnio podejrzanie.
i to bardzo, bardzo, bardzo.
nieścieralność banana na ryju to najpiękniejsze,
co może mnie spotkać.
a spotyka mnie ostatnio codziennie ;)
i w sumie nie mam nic więcej do powiedzenia,
tym bardziej, że ciężko mi się pisze,
bo trzymam kciuka za Myndasa.
zamiast oczekiwania na grzyba
trwam w oczekiwaniu na telefon,
iż Myniq zdało maturkę.
'i ty też tańcz, tańcz, tańcz głupia,
tylko weź się tym wszystkim nie zalej w trupa...
tylko weź się nie zatrać w tym wszystkim za bardzo,
to taniec godowy - najprzyjemniejszy z tańców...'