W sumie teraz już stawiam na "luz, lans i obojętność"
Nie mam zamiaru pisać "rety, ale ja za nim tęsknie, czemu cię już nie ma?! Chcę cię, przyjdź i bądź."
Jeśli Cię chcę to tylko na jeden dzień.
Jeśli Cię chcę to się nie przywiązuj, ja się nie przywiążę.
Jeśli Cię chcę to albo się zgodzisz i mi ulegniesz, albo nie będzie żadnej sprawy.
Nie słucham innych, zawsze robię tak jak chcę, więc już sobie niech każdy odpuści w nauczaniu mnie. Liczy się dla mnie zdanie tylko jednej osoby poza mną. I nie wiem czy to źle czy dobrze, ale mam to gdzieś.
WE WERE BORN TO DIE :)