Hmmm postanowiłam spróbować, z tą panią powyżej miałam dziś przyjemność spędzenia 25 min więcej nie dałam rady. Ona uśmiechnięta mówi
-" jeszcze chwile, dasz radę!!! Nie poddawaj się, Zostało kilka sekund",
a ja zdyszana zalana potem i czerwona jak burak ledwo zipie na podłodze ale co tam Ewcia mówi
-"przechodzimy do kolejnej pozycji",
a ja jeszcze po poprzedniej nie mogę się z podłogi pozbierać...
No ale cóż coś za coś, widziałam efekty pisałam z jedną kobietką która przeszła piękną metamorfozę więc jeśli one wszystkie mogą to czemu ja nie mogę??
Tak więc kochani pierwszy dzień za mną... Mam nadzieje że nie zwątpie...