Odkryłam, że mój photoblog jeszcze istnieje.;p
Piątek wieczór, czas rozmyślań o wszystkim co się działo i dzieje. Jest stabilnie, bez większych zmian. Z dnia na dzień coraz bardziej dziękuję za to, że mam takich przyjaciół, którzy często mają dosyć moich humorów, a i tak wciąż są ze mną. Nie pomyślałabym, że możemy się tak dobrze rozumieć - te wakacje strasznie nas zbliżyły.
I trzeba być wielkim przyjacielem i mocnym przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to, żeby nie czuł się samotny. Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić na trzymaniu kogoś za rękę. <3