"Jak rozpoznać ludzi, których już nie znamy..?
Jak pozbierać myśli z tych nieposkładanych?
Jak odnaleźć nagle wiarę i nadzieję?
Odpowiedzi szukam, czasu jest niewiele.."
Ucieknij od tych wszytkich smutnych spraw..Zapomne o złych ludizach którcyh znam..
Nie oczekuj ode mnie,
że wstanę i będe walczyć.
Nie oczekuj, że poraz kolejny
Otrzepię się i powiem:
Nic mi nie jest.
Pasował Ci ten styl.
Przynajmniej nie trzeba było się mną przejmować.
Teraz jednak..
"Za mało siły w sobie mam,
Więcej pytam, czy jest jakiś sposópb,
By siłę mieć?
Po rozżarzonych węglach pewnie kroczyć.."
_______________________
Nie wiedziałm, że tak się skończy...
Jeden raz pociąg za sobą
Wszytskie inne.
Nie mogę tak dalej,
A jednocześnie nie widzę wyjścia.
Jedna zła chwila.
Moment zwątpienia
I...
______________________
Łzy..
To było od zawsze-
Każdy czasme płacze.
Wiersze- to dawało ukojenie..
Do czasu.
Teraz jest inaczej.
Wiersze przestały pomagać,
Łzy też dają niewiele..
I pomysleć,
Że tak nisko
Można upaść...
Gdyby nie cień..Byłabym cąłkiem samotna
Szczerze..? Nie widzę już sensu. Nie panuję nad tym, co robię. Nie pojmuję własnych słów. Jestem kimś innym. Tylko czasem pojwaiam się, żeby szybko uciec. Moja maska stała sie już mną samą. Przez to straciłam wiele. I zapewne wiele stracę. Dziękuje tym, którzy są. Bo dla mnei znaczą najwięcej. Dziękuje wszystkim, co odeszli- Bez was bym niewytrwała. Wy pomogliście mi wejsć w ten świat. Teraz ja przygotuję Was do mojego wyjścia...
Na cmentarzu nadziei..wapalił się znicz szczęścia..
Nie moge. Nie teraz. Mam jeszcze dla kogo tu być. Jednak coś mnie tu trzyma. Impuls wystarczył, żebym straciła panowanie. Po raz kolejny. Choć już sobie obiecałam. Miejmy nadzieję, Że straczy siły, Aby nad tym zapanwoać. Zanim ziemia przykryje. Ostatni skrawek drewna. Zanim ostatnia fala przypłynie, aby zabrac małe ziarenko piasku. Jedno, nic nie warte. Jedno pośrod wielu innych...
Teraz nie ma już słońca..Jest tylko zimny wiatr