*Jeden dzień kiedy coś się wali*
Dodano: 5 WRZEŚNIA 2006
z madzia..:)
z madzia..:)
ehhh...i juz nam zadał facet z matmy wrrr..;/
ale coz takie sa ''uroki'' chodzenia do szkoly:|:|:|
zimno jakos jest:| i u mnie grzmi..:|:|:|
poprostu
nie wyspalam sie..:(:(:(...
boliii mnie wszystko..
dobra ide syropku sie napic..:P
Komentarze
iwonk4
aa matmy to ja sie nie ucze:D
aaaa kotka nie wiem jak sie zwie jeszcze nie wymyslili:P
aaaa kotka nie wiem jak sie zwie jeszcze nie wymyslili:P
05/09/2006 19:05:08
madziii
Oo :)
hmm.. Iwonka prócz matmy, to jeszcze polski
Aa i pamiętaj, że jutr muszę Ci podać co masz przygotować na kiedyś-tam (termin nieokreślony...) :|
a ja miałam jeszcze z anglika prace domową... :/:/
i też się nie wyspałam.
ale już się ze wszystkim uporałam, włącznie z biografią niejakiego Jana Andrzeja Morsztyna. :D
Haaaa! :)
Właśnie :D
jak Twój kotek sięę nazywać będzie? :)
hmm.. Iwonka prócz matmy, to jeszcze polski
Aa i pamiętaj, że jutr muszę Ci podać co masz przygotować na kiedyś-tam (termin nieokreślony...) :|
a ja miałam jeszcze z anglika prace domową... :/:/
i też się nie wyspałam.
ale już się ze wszystkim uporałam, włącznie z biografią niejakiego Jana Andrzeja Morsztyna. :D
Haaaa! :)
Właśnie :D
jak Twój kotek sięę nazywać będzie? :)
05/09/2006 18:37:52
czupury
a ja dzis tyle pisłam ze az mnie reka boli :( odzwyczaiłam sie !!! pieknie dziewczynki wyszłyscie;*
05/09/2006 18:20:47
