alter ego .

Witam serdecznie. Wygodnie Wam tutaj ? Macie swoje krzesełko , które pozwala się ułożyć Wam w dziesięciu pozycjach . Byleby dosięgnąć jedną ręką klawiatury .  Byle tylko był internet. No po prostu mnie coś takiego wkurwia , mimo , że sama tak robię . Żyjemy w świecie , kiedy chłopak widzi ,ładną dziewczynę na ulicy i zamiast podejść do niej biegnie do domu , by ją zaczepić na fejsbuku . Lepiej sobie wszystkie poważne rozmowy przeprowadzić na czacie bo jak można powiedzieć coś chamskiego albo przykrego prosto w oczy ? Jak można powiedzieć na głos coś , co się czuje ? Niee , nigdy w życiu . Niedługo przestaniemy się do siebie odzywać . Już teraz skończyło się wysyłanie pocztówek na święta. Kopiuj wklej - wyślij do - wszyscy. Jestem zajebista. Spełniłam obywatelski obowiązek. Wkurwiłam wszystkich , bo telefon zadzwonił podczas spokojnej wigilijnej kolacji . Osobiście nie wysyłam smsami życzeń , bo to głupota. Kogo spotkam , temu życzę .

Odwaga pojawia się dopiero wtedy , gdy siadamy właśnie na tym zjebanym krzesełku , które wysysa z nas życie codzienne. A przecież to najlepsze chwile. Zwykłe , rutynowe. Sprawiające przyjemność .Dlaczego piszę taką notkę ? Zwykły protest . Tęsknię za czasami  , kiedy przychodziło się na umówioną godzinę , a żeby się umówić , było trzeba daną osobę odwiedzić na chwilkę . Ciekawe , ile fajnych chwil zabrał nam internet i telefon . Jestem pewna , że mnóstwo . W moim przypadku szczególnie  ,gdyż od 5 lat jestem nałogowym serialowcem . Nadal jestem , ale już seriali nie oglądam . Jestem na odwyku .
Może kiedyś doczekamy czasów , kiedy nikt nie będzie wyśmiewany za to , że po prostu podszedł i zagadał . To jest obecnie w większości przypadków nierealne .Gdy widzę koleżankę , która po prostu podchodzi i zagaduje do kogoś , jestem w szoku [ patrz: Ania.] Kurwa , jestem głodna. Koniec wywodów.

Zacznijcie ludzie gadać w realu i się przytulać więcej bo zginiemy marnie.