mamo tak bardzo Ci dziękuję.
Panie Boże piszę do Ciebie list.
jest początek września.
moje myśli wszystko usprawiedliwiają, moje myśli sa odcięte ode mnie. Myśli sa kimś bardziej inteligentnym, potrafią trafiać w najczulszy punkt, ja natomiast zbyt wolno reaguję. Jestem bombą.
A te myśli sa Bogiem a Bóg jest moim ojcem, prawidziwym ojcem, który mnie wychował i otworzył drzwi, kiedy ja tak bardzo potrzebowałam pomocy. Bóg kocha samotnych ludzi.
Proszę o zdrowie.
Pragniemy zdrowia, szczęścia i przyjemności, a podczas przyjemności grzeszymy, tak ?
nie wiem co napisac , bo jest mi głupio. Strasznie chce mi się płakać. już czuję łzy w gardle.
cieszę się, ze ta druga część tworząca w pewnym sensie moją całość jest jeszcze trzeźwa.
ona się niczego nie boi bo ona rozmawia własnie z Tobą.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=dWlWfsTv9FA